Wiersze

ZdebA

prosic nie musisz, ale i tak ta ocene dostaniesz Smile

Calkiem nice. Mnie dzisiaj wena nie moze najsc. A wczoraj wieczorem zainspirowal mnie tekst jednej piosenki. Myslalem ze cos napisze dzisiaj, a tu kicha :/

Archanioł Ezekiel

A ja przymierzam się do czegoś większego ale mnie w środku(wierza nie mnie XD)coś blokuje

beata

nieumiempisac smiać mi sie chce z ciebie Smile

zdradzila cie rzecz jedna:) haha ale miażdzysz Smile

hahaha
pozdróweczki:) Smile

)

Archanioł Ezekiel

Dobra beatka nie przechwalaj się i POWIEDZ O CHOLERY KTO TO JEST ;D

ZdebA

Nie powie

Chyba ze laskotki pomoga Razz

ewe:) · Gość

ja tysz rozkminiłam z trude, ale nie pisne słówka:P hehehe Nie bede ham:P

ZdebA

Nastepna spryciula Razz

A ja niby jak mam rozkminic? BEATKO, CZY JA NAPRAWDE ZNAM TA OSOBE?? ;>

beata

yhmm;]

Archanioł Ezekiel

Ej to jest dziecinne -_- A ja wiem ale wam nie powiem
pffff to zatrzymajcie to dla siebie a nie przechwalajcie się i po problemie

Zakochany Szekspir

Postanowiłem napisać kolejny wiersz choć obiecałem sobie że więcej nie wezmę pióra do ręki,jednak wydarzenia ostatnich dni skłoniły mnie do powrotu do poezji

Zakochany Szekspir

Niech te wiersze będą hołdem złożonym tragicznie zmałemu młodemu człowiekowi który nie widział przed sobą przyszłości i postanowił sam przekroczyć barierę śmierci;

"Wołanie o pomoc"
Ostatni krok życia,
Dramatyczne wołanie o pomoc;
Zakończone największą katastrofą -
Jego śmiercią.
Wtedy nagłe olśnienie
I pytania powstające w jego otoczeniu:
"Dlaczego?";"Czy to musiało się stać?";"Dlaczego to zrobił?"
Pozostają bez odpowiedzi.
Jedyna osoba, Która moglaby rozwiać te wątpliwości -
Nie żyje;
Umarła.
Lecz czy ta śmierć nie była wołaniem o pomoc;
W przezwyciężeniu werterowskiego bólu -
Świata?
Nie wiem............

Zakochany Szekspir

"Ostatni Krok"
Ostatni życia skok;
Ostatni krok młodego człowieka,
W końcu ostatni jego lot -
Zakończony bezsensowną śmiercią.
Tysiące pytań bez odpowiedzi,
Czy to musiało się stać?
Czy musiał targnąć się na swoje życie -
Młody człowiek,
By bezduszny świat zwrócił uwagę na to że istnieje.

beata

ehhh... no przejmujące..
wg mnie wiersz bardzo dobry ale wracając do tematu
to samobojstwa są straszne... ehhh... ale kontynuowac nie bede bo złapiem natępnego dola....

ZdebA

Kolejny wiersz, choć inny stylem....

„Jak na deszczu łza”

Jak na deszczu pojedyncza łza, samotny, inny od tysięcy innych kropel.
Choć z wierzchu różnicy nie widać, w środku całkiem odmienny.
Przepełniony żalem do świata na którym żyje.
Przepełniony żalem do rodziców, za to, że go spłodzili.
Jak pojedyncza łza - gorzki, bo gorzki jest jego żywot.
Płynie spokojnie po policzku świata, egzystuje mimo woli.
Bo nie od niego zależało jego powstanie.
To inni siłą wepchnęli go w morze istnienia.
Narażony na sztormy i dzikie fale – walczy.
W nim samym drugie morze, targane przez wieczną burzę.
To morze miłości, która go rozpiera, ale nie może znaleźć ujścia.
Bo zapora stoi jej na drodze, wielka, ciężka do pokonania.
To ona mu przeszkadza w spełnieniu samego siebie.
On mógłby obdarzyć wspaniałą miłością, kochałby bez granic,
Ale ta tama go blokuje, nieustępliwa, trwa nieubłaganie.
Cały jego żywot to morze, wieczne fale.
On wie, że najłatwiej byłoby się poddać, utonąć.
Ale mimo tych fal, tli się w nim wieczny ogień, którego nic nie ugasi.
To ogień nadziei, która w nim żyje, ogień oczekiwania.
Tak, ten człowiek, tak podobny do łzy, wciąż czeka. Na co?
Na drugą łzę, która popłynie wyrytą przez niego ścieżką, po tym samym licu.
I dołączy do niego, popłyną razem i razem wyryją dalszą część tej ścieżki.
Ale póki co jest jak pojedyncza łza, samotny – bo to jestem JA...

beata

wiersz wspanialy...
Ty wiesz dlaczego...:*
ehh..